Akademickie Mistrzostwa Polski 25-27.V.2012 – Przesieka

Już po raz piąty Przesieka położona w sercu Karkonoszy gościła studentów rywalizujących w Akademickich Mistrzostwach Polski w kolarstwie górskim. Zawody organizowane przez KU AZS Politechniki Wrocławskiej rozegrane zostały w dniach 25-27 maja. Na starcie zawodów stawili się nasi zawodnicy: reprezentująca barwy KU AZS SGGW w Warszawie Magdalena Fejfer oraz reprezentujący KU AZS UW Tomasz Szymański.

Pierwszy dzień poświęcony został na otwarte treningi i rekonesans trasy. Pętla licząca niespełna 6 km posiadała wszystkie elementy dobrej trasy XC: ostre podjazdy, wąskie techniczne ścieżki i wymagające zjazdy, do tego piękne widoki na ośnieżone szczyty Karkonoszy. Sami zawodnicy określili ją „MTB w pigułce”.
Prawdziwa rywalizacja rozpoczęła się w sobotę, kiedy rozegrany został wyścig indywidualny na czas. Jako pierwsze na trasę ruszyły kobiety. Bezkonkurencyjna okazała się Weronika Rybarczyk (KU AZS UP w Poznaniu). Świetny czas osiągnęła Magda, zajmując ostatecznie 17 pozycję. Magda była zadowolona ze swojej jazdy i osiągniętego wyniku.

„Pojechałam lepiej niż na objeździe trasy. W kilku miejscach udało mi się przejechać, mimo, że wcześniej miała tam problemy. Dałam z siebie wszystko. W sumie jest nieźle:)”

Wśród mężczyzn walka o czołowe lokaty była niezwykle zacięta, jednak nawet cienia wątpliwości nie pozostawił rywalom tego dnia Marek Konwa. Mniej powodów do zadowolenia miał Tomek Szymański. Drobne problemy na trasie i słaba dyspozycja tego dnia pozowliły osiągnąć zaledwie 119 miejsce.

„Czułem się słabo, brakowało mocy i skupienia. Popełniłem kilka błędów, na jednym ze zjazdów niegroźne upadłem, a przed ostatnim zjazdem do mety spadł mi łańcuch. Nie pomagał również uszkodzony widelec – brak blokady ugięcia na sztywnych podjazdach był sporym utrudnieniem. Mimo to jestem zadowolony, trasa jest świetna i daje wiele przyjemności!”

Kolejnego dnia rozegrano wyścigi główne ze startu wspólnego. Jako pierwszy rozegrano wyścig kobiet. Rywalizacja przebiegała pod dyktando Weroniki Rybarczyk, która niezagrożona dotarła do mety ze znaczną przewagą nad rywalkami. Nasza zawodniczka przed wyścigiem zapowiadała walkę o poprawę pozycji z s sobotniej czasówki. Niestety start nie był dla niej udany, jednak Magda z każdym kilometrem odrabiała straty i po trzech rundach pokonanych w dobrym tempie, przekroczyła metę na 21 pozycji.

„Niestety błędy kosztują. Miałam fatalny start. Dalej jechałam na maksa, ale najważniejszej jest to, że się dobrze przy tym bawiłam i namęczyłam.”

W wyścigu mężczyzn tempo dyktował bezkonkurencyjny poprzedniego dnia Mare Konwa. Tłok na pierwszej rundzie sprawił, że Marek szybko zyskał dużą przewagę. Tomek, podobnie jak Magda, miał słaby start, ale systematycznie odrabiał starty i zyskiwał kolejne pozycje. Niestety sił wystarczyło na zajęcie jedynie 100 pozycji.

„XC to jednak nie jest moja dyscyplina. Muszę jednak przyznać, że jazda na pętli, szczególnie tak ciekawej i wymagającej, jak ta w Przesiece, ma swój urok. Kilkutronie mijamy grupki kibiców, którzy licznie nas dopingowali. Wynik słaby.”

Zawodnicy zgodnie podkreślali profesjonalną organizację, bardzo ciekawą i wymagającą trasę oraz niezapomnianą atmosferę panującą w Przesiece przez cały weekend. Wyjazd w Karkonosze był również świetną okazją do treningu. Nasi zawodnicy w wolnych chwilach trenowali jazdę w trudnym terenie na szlakach w okolicach Zachełmia, Borowic i Przesieki.